Łukasz Gibała: stanowcze NIE dla koalicji z PiS
Łukasz Gibała, niezależny kandydat na prezydenta Krakowa, złożył publiczne zobowiązanie, że w II turze wyborów nie poprze Małgorzaty Wassermann, a także nie wejdzie w koalicję z PiS w kolejnej kadencji Rady Miasta Krakowa. Gibała zaapelował do Jacka Majchrowskiego o złożenie analogicznej deklaracji, aby w ten sposób utworzyć wokół partii PiS w Krakowie polityczny „kordon sanitarny”.
– Ze zdziwieniem przyjąłem ostatnie spekulacje medialne dotyczące mojego rzekomego porozumienia z PiS – mówi Łukasz Gibała. – Wszyscy, którzy znają mnie z działalności publicznej, doskonale wiedzą, są od samego początku moje poglądy były przeciwstawne do wszystkiego, co reprezentuje PiS. Dlatego też nietrudno zgadnąć, w czyim interesie jest rozsiewanie tego typu niedorzecznych plotek. Aby jednak uciąć spekulacje, postanowiłem złożyć publiczne zobowiązanie wobec Krakowian, że jeśli nie uda mi się wejść do II tury, to nie poprę w niej kandydatki PiS. Wykluczona jest również koalicja z PiS w Radzie Miasta Krakowa – deklaruje Gibała.
Kandydat na prezydenta złożył podpis pod wspomnianą deklaracją w obecności mediów i zaapelował o to samo do Jacka Majchrowskiego. Gibała chce utworzyć w Krakowie swego rodzaju „kordon sanitarny” wokół PiS, czyli zawrzeć umowę polityczną dotyczącą braku współpracy z tą partią w Krakowie. – Wzorem innych krajów, gdzie stosuje się „kordon sanitarny” wobec partii o poglądach skrajnych i niebezpiecznych, aby dzięki temu nigdy nie objęły władzy, proponuję kandydatowi Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, Jackowi Majchrowskiemu, by złożył podobną deklarację – tłumaczy Gibała, powołując się na przykłady Francji oraz Szwecji, gdzie dzięki umowie partii opozycyjnych ugrupowania o poglądach skrajnych nigdy nie współrządziły, mimo że osiągały nawet dwucyfrowe poparcie.
Niezależny kandydat na prezydenta zwrócił także uwagę na fakt, że Jacek Majchrowski, dziś kandydat Koalicji Obywatelskiej, w przeszłości chętnie współpracował w radzie miasta z klubem Prawa i Sprawiedliwości – w 2010 roku Majchrowski nawet współrządził z PiS. Gibała przypomniał również bulwersującą poprawkę do planu zagospodarowania przestrzennego, umożliwiającą zabudowę korytarza przewietrzania miasta w rejonie ul. Dobrego Pasterza, która została przegłosowano przez radnych klubu Jacka Majchrowskiego „Przyjazny Kraków” ramię w ramię z radnymi PiS, a także uchwałę dotyczącą likwidacji gimnazjów. Także w tym ostatnim przypadku udało się ją wprowadzić głosami PiS i Przyjaznego Krakowa, wbrew radnym Platformy Obywatelskiej.
– Jak zapewne Państwo wiecie, w Krakowie krąży też inna plotka dotycząca nieformalnych umów z PiS. Ta z kolei łączy z partią Jarosława Kaczyńskiego osobę Jacka Majchrowskiego – mówi Gibała. – Według tych doniesień, aby uniknąć wyciągania przez PiS „haków” z przeszłości urzędującego prezydenta, ma on oddać władzę Małgorzacie Wassermann, wycofując swoją kandydaturę między I a II turą wyborów. Dlatego teraz mówię Majchrowskiemu „sprawdzam!” i daję mu okazję, by zadeklarował, że nie zamierza oddać Prawu i Sprawiedliwości Krakowa – tłumaczy Gibała.
Treść zobowiązania
My, niżej podpisani, deklarujemy, że:
- Żaden z nas w II turze wyborów nie poprze kandydatki PiS na Prezydenta Miasta Krakowa, Małgorzaty Wassermann.
- W VIII kadencji Rady Miasta Krakowa wykluczamy zawarcie koalicji z klubem radnych PiS.