Rada Miasta Krakowa wymusi wycofanie się z igrzysk?
Klub radnych Kraków dla Mieszkańców złożył dzisiaj (czwartek) projekt uchwały, która zobowiązuje prezydenta do rezygnacji Krakowa z organizacji Igrzysk Europejskich 2023. – Jacek Majchrowski publicznie zadeklarował, że jeśli do końca października rząd nie udzieli gwarancji finansowych, wycofa się z igrzysk. Nie zrobił tego. Chcemy tylko, żeby dotrzymał słowa – komentuje Łukasz Gibała, lider klubu Kraków dla Mieszkańców. Projekt uchwały powinien trafić pod głosowanie na najbliższej sesji rady miasta, 17 listopada.
Przypomnijmy, że zgodnie z uchwałą Rady Miasta Krakowa, podjętą 1 września 2021 r., prezydent powinien zrezygnować z igrzysk, jeśli do 1 listopada miasto nie otrzyma rządowych gwarancji finansowania, dotyczących tej imprezy.– Dla mnie sprawa jest prosta: mamy 4 listopada, gwarancji finansowych nie ma, więc i igrzysk w Krakowie być nie powinno – argumentuje Łukasz Gibała. Warto wspomnieć, że do niedawna Jacek Majchrowski sam przywoływał wyznaczoną w uchwale graniczną datę. – Jestem człowiekiem bardzo cierpliwym, ale Rada Miasta Krakowa wyznaczyła mi termin, którego nie mogę przekroczyć. Jeśli do końca października Kraków nie otrzyma gwarancji finansowych, to będę musiał zrezygnować z przygotowań do igrzysk – mówił z końcem września w wywiadzie dla jednego z lokalnych portali. Tę deklarację powtórzył również później.
Wspomniane gwarancje finansowe mają się pojawić w tzw. specustawie. Problem w tym, że – mimo że od wyboru Krakowa na gospodarza igrzysk minęło 28 miesięcy – specustawy wciąż nie ma. Obiecywany termin jej przyjęcia był już przez rząd zmieniany kilka razy. – Warto sobie też zadać pytanie, na ile można mieć zaufanie do rządu PiS, nawet gdyby Kraków dostał wreszcie te gwarancje na papierze – mówi Gibała i przypomina, że osobą odpowiedzialną za igrzyska ze strony rządowej jest wicepremier Jacek Sasin. To właśnie w jego sprawie Najwyższa Izba Kontroli złożyła wiosną zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o decyzje Sasina, wskutek których na „wybory kopertowe”, które finalnie się nie odbyły, wydano 70 milionów złotych z pieniędzy podatników.
Jeszcze w poniedziałek, 1 listopada na oficjalnych stronach miejskich można było przeczytać komunikat na temat igrzysk. Cytowany w nim Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta ds. rozwoju kultury fizycznej, zapowiedział, że Jacek Majchrowski swoją decyzję w tej sprawie przedstawi na sesji rady 3 listopada. Komunikat jednak został zmieniony, a prezydent, choć faktycznie pojawił się na sesji, żadnej decyzji nie przekazał. – Dowiedzieliśmy się, że postanowił dać rządowi kolejną szansę, trudno już doliczyć się, którą – mówi Gibała. – A nam, jako radnym, nie dano nawet możliwości dyskusji na ten temat – dodaje.
Zgodnie z dotychczasowymi planami Igrzyska Europejskie mają się odbyć w dniach 21 czerwca – 2 lipca 2023 r. Kandydatura Krakowa na miasto-gospodarza była jedyną zgłoszoną. Dotychczasowe dwie edycje miały miejsce w Baku (Azerbejdżan) i Mińsku (Białoruś). Dla wielu krytyków tej imprezy poprzedni organizatorzy – kraje uznawane za reżimy – to jeden z argumentów, by nie angażować się w to przedsięwzięcie. Kolejnym jest niska ranga i słaba rozpoznawalność europejskich igrzysk olimpijskich.