Igrzyska Europejskie: problemy i półprawdy
Oficjalnie wszystko jest w porządku i zgodnie z planem. Mimo protestów Krakowa dla Mieszkańców igrzyska mają się odbyć i są na to pieniądze. Będzie hucznie, pięknie i reprezentacyjnie. Ale już mniej oficjalnie wiadomo, że szacowany na 400 mln zł koszt organizacji będzie wyższy – co nie dziwi w obliczu gigantycznej inflacji. Nie ruszyły jeszcze kluczowe krakowskie inwestycje sportowe: modernizacja stadionu Wisły i toru kajakarstwa górskiego na Kolnej. Nie do końca także wiadomo, co robi powołana do organizacji igrzysk spółka – poza tym, że np. wykupiła reklamę imprezy na autobusach i tramwajach MPK.
Pytania bez odpowiedzi
Igrzyska Europejskie, których gospodarzem będzie Kraków, mają się odbyć na przełomie czerwca i lipca 2023 roku. Z tego powodu np. studenci AGH zostaną tuż przed letnią sesją egzaminacyjną wysłani do domów – bo miasteczko studenckie ma się stać wioską olimpijską. Czasu zostało niewiele, równie niewiele wiadomo o przygotowaniach. Tymczasem red. Dawid Serafin z portalu Interia.pl dotarł do raportu przy- gotowanego przez małopolski urząd marszałkowski, z którego wynika, że organizacja imprezy będzie kosz- tować nie 400 mln zł, jak wyliczano w styczniu 2022 roku, a 1,7 mld zł. Przeczą temu jednak sami urzędnicy. O wzrost kosztów, a także środki pozyskane od sponsorów komercyjnych spytał w interpelacji radny wojewódzkiego sejmiku, Tomasz Urynowicz. Z odpowiedzi, datowanej na 20 października, wynika, że „stosowne rozmowy w zakresie pozyskania sponsorów” są prowadzone. Koszt organizacji to nadal 400 mln zł. „Spółka Igrzyska Europejskie Sp. z o.o. nie posiada w chwili obecnej informacji o wzroście kosztów względem planów dotyczących organizacji. Będą one dostępne po przeprowadzeniu przygotowywanych aktualnie postępowań przetargowych. Są one na różnym stopniu zaawansowania i dane w tym zakresie pozyskane zostaną na przestrzeni najbliższych kilku miesięcy.” Zajrzeliśmy więc do przetargów.
Samochody, drukarki i reklama
Spółka Igrzyska Europejskie 2023 istnieje od stycznia 2022 roku. Jej właścicielem jest w 100% wojewódz- two małopolskie. Udziały w wysokości 100 mln zł ma także objąć miasto Kraków. W budżecie przewidziano na ten cel 23 mln zł w tymi 77 mln zł w przyszłym roku. W zarządzie spółki już zasiada przedstawiciel Jacka Majchrowskiego, jego pełnomocnik ds. rozwoju kultury fizycznej, Janusz Kozioł. Jak wynika z odpowiedzi na interpelację innego radnego wojewódzkiego, Stanisława Bisztygi, na koniec czerwca 2022 roku spółka zatrudniała 70 osób, plan na koniec 2022 roku to 120 osób, na koniec marca 2023 r. – 350, a w czasie igrzysk – 560 osób. Jakie przetargi przygotowali i rozstrzygnęli pracownicy spółki w 2022 roku? Zdecydowali np. o wynajęciu na rok 34 samochodów za ponad 1 mln zł, zakontraktowali także do nich paliwo i płyny eksploatacyjne za niemal drugie tyle. Rozstrzygnięty został przetarg na „usługę druku podążającego”, która okazała się po prostu wynajmem na rok 9 „urządzeń wielofunkcyjnych” – czyli tzw. drukarek-kombajnów, co kosztowało ponad 300 tys. zł. Oznacza to, że za roczny wynajem jednej drukarki (z materiałami eksploatacyjnymi, ale bez papieru) spółka płaci średnio 33,6 tys. zł. Zażyczono sobie 4 dużych i 5 małych urządzeń. Wymagana w przetargu specyfikacja tych większych wygląda, jakby została słowo w słowo skopiowana ze strony internetowej jednego z producentów. Ta konkretna drukarka kosz- tuje obecnie niespełna 30 tys. zł brutto. Czy warto wy- najmować za kilkadziesiąt tysięcy coś, co można mieć taniej na własność? Pomińmy już fakt, czy w biurze spółki potrzebny jest aż tak drogi sprzęt. Jak sprawdziliśmy w jednym z popularnych sklepów RTV/AGD – porządne takie urządzenie można kupić za kilka tysięcy złotych, a najdroższe w ofercie kosztuje 11,5 tys. zł. Zainteresowało nas także postępowanie dotyczące reklamy całopojazdowej o treści „Igrzyska Europejskie Kraków – Małopolska 2023” na 4 tramwajach i 8 autobusach MPK, przez 8 miesięcy. Cel reklamy: ma „przyczynić się do popularyzacji idei Igrzysk Europejskich2023” i „zwiększenia świadomości społecznej o tym wydarzeniu”. Ile to kosztowało? Jak wynika z odpowiedzi na interpelację Łukasza Gibały, za listopad 2022 roku (pierwszy miesiąc promocji) jedna spółka zapłaciła innej spółce prawie 20,5 tys. zł. Łatwo policzyć, że koszt 8-miesięcznej kampanii reklamowej to ponad 160 tys.
Stadion i tor kajakarstwa
Zarząd Infrastruktury Sportowej trzy razy podchodził do przetargów na modernizację stadionu Wisły. To tam mają się odbyć ceremonie otwarcia i zamknięcia igrzysk. Trzy razy poniesiono porażkę – żadna firma nie chciała się podjąć zadania za pieniądze przeznaczone na ten cel przez miasto, mimo zmniejszania zakresu inwestycji przy kolejnych podejściach. Finalnie zdecydowano się na znalezienie wykonawcy bez przetargu. Zgłosiła się tylko jedna firma – z ofertą o 11 mln droższą, niż założyli urzędnicy. Już wiadomo, że te brakujące 11 milionów Jacek Majchrowski „wygospodaruje” w budżecie miasta na 2023 rok. Kosztem innych zadań. Na podobne problemy napotkała przebudowa toru kajakarstwa górskiego przy ul. Kolnej. Zadanie podzielono na 4 części, ogłoszono już łącznie 8 przetargów. Wszystkie zakończyły się fiaskiem – albo nikt się nie zgłosił, albo oferta była znacznie droższa od założeń urzędników (np. ponad 40 zamiast 10 mln czy 60 zamiast 30 mln). Zawody zostaną przeniesione na zalew w Kryspinowie.
Jak będzie?
„Będzie to największa impreza w historii nie tylko Krakowa, ale całej Polski” – powiedział końcem listopada 2022 r. w wywiadzie dla portalu krknews.pl Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023. Czy będzie? Wydaje się, że szanse na to są coraz mniejsze. A najsmutniejsze jest to, że – czy sukces, czy porażka – wydarzy się za pieniądze podatników. Czyli za nasze pieniądze.