Co słychać w radzie miasta (05.07.2023)
Do późnego wieczoru przeciągnęła się ostatnia przedwakacyjna sesja rady miasta – choć zapowiadała się na bardzo krótką. Wszystko to za sprawą poprawek do Wieloletniej Prognozy Finansowej, dotyczących budowy linii tramwajowej do Mistrzejowic, które złożył radny Łukasz Maślona z klubu Kraków dla Mieszkańców. Temat okazał się aż tak istotny, że na mównicy pojawił się Jacek Majchrowski – który w ostatnich latach na sesjach rady w ogóle nie bywa. Celem poprawek było zatrzymanie inwestycji – na krótko, do czasu wprowadzenia w projekcie zmian ograniczających skalę wycinki drzew. Niestety jednak w głosowaniu poprawki przepadły.
1059 – tyle drzew przeznaczono do wycinki w związku z budową linii tramwajowej Meissnera – Mistrzejowice. Efektem były największe w ostatnich latach protesty mieszkańców. Wszyscy są zgodni, że linia do Mistrzejowic jest potrzebna. Wątpliwości budzi jednak to, co ma powstać „przy okazji” – czyli mocno rozbudowany układ drogowy, poszerzenie istniejących ulic czy odsuwanie od jezdni istniejących chodników i ścieżek rowerowych. Mimo zapewnień urzędników, że duża część postulatów mieszkańców zostanie spełniona, wycinka drzew ruszyła tuż przed środową sesją. Wstrzymanie finansowania inwestycji było więc już jedynym wyjściem. Miało to dać czas urzędnikom na zmiany w projekcie wykonawczym. Niestety zaledwie 5 radnych wstawiło się za protestującymi mieszkańcami, którzy licznie pojawili się także na sesji. Większość członków rady była przeciw. Wynik głosowania pokazał także nieobecność aż 14 radnych, choć w innych głosowaniach tego samego dnia był komplet.
Niemal jednogłośnie, bo przy tylko jednym głosie sprzeciwu, przyjęta została tymczasem uchwała dotycząca sytuacji w miejskim teatrze Groteska. Jej projekt zgłosili m.in. radni Krakowa dla Mieszkańców, a formalnie referujący projekt radny Łukasz Gibała oddał głos pracownicom teatru. Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku media obiegły wyznania byłych i obecnych pracowników Groteski, którzy jej dyrektorowi zarzucali mobbing, poniżanie, zatrudnianie na umowach śmieciowych czy niespodziewane zwolnienia niektórych z nich. Sprawa zakończyła się kontrolą Magistratu i Państwowej Inspekcji Pracy, a także ogłoszeniem pierwszego w historii teatru konkursu na jego dyrektora. Oskarżany przez pracowników Adolf Weltchek, który zarządzał Groteską nieprzerwanie od 25 lat, ten konkurs przegrał. Temat problemów w teatrze wrócił pod sam koniec sprawowania przez niego funkcji – ze stanowiska ma odejść 31 sierpnia. Jak argumentowali pracownicy, na chwilę przed odejściem dyrektor zatrudnia na umowy o pracę na czas nieokreślony nowych pracowników, co może poskutkować zwolnieniami wieloletnich aktorów Groteski. Podjęta m.in. z inicjatywy radnych klubu Kraków dla Mieszkańców obliguje prezydenta Jacka Majchrowskiego do podjęcia wszelkich możliwych działań zmierzających do zapewnienia płynnego funkcjonowania teatru Groteska oraz zabezpieczenia etatów dla dotychczasowych pracowników. Warto dodać, że nowo wybrany dyrektor placówki zaplanował już repertuar na kolejne miesiące, uwzględniający dotychczasowych, od lat pracujących w Grotesce aktorów.