Pieniądze z budżetu dla mieszkańców, a nie polityków
Dyskusja na radzie miasta była bardzo burzliwa – ale finalnie radni jednogłośnie podjęli uchwałę, dzięki której z pieniędzy mieszkańców nie będą już finansowane polityczne imprezy. Projekt uchwały złożyli radni z klubu Kraków dla Mieszkańców.
Publiczne pieniądze
Później burzę wzbudziły słowa ministry edukacji Barbary Nowackiej, która w Polsat News stwierdziła: „My, jako Campus, nie dotknęliśmy ani złotówki z publicznych pieniędzy”. Dwa zdania później przyznała, że imprezę współfinansowały samorządy. A przecież pieniądze z ich budżetów to pieniądze publiczne, pochodzące z naszych podatków. Jak się potem okazało, z samorządów popłynęło na tegoroczny Campus blisko milion złotych. W tym 76 tys. wydane z krakowskiego budżetu, na co składały się „pakiet promocyjny” za 25 tys., sfinansowanie spektaklu miejskiego teatru KTO, co kosztowało 40 tys, a także koszty transportu, hoteli i diet. W wydarzeniu udział wzięli Prezydent, jego I Zastępca i ośmiu urzędników.
Kraków już nie będzie za to płacił
Zdaniem radnych Krakowa dla Mieszkańców partyjne imprezy, promujące konkretne środowiska polityczne nie mogą być finansowane ze środków publicznych, w tym m.in. z krakowskiego budżetu. Tym bardziej w obecnej, najgorszej od lat sytuacji finansowej naszego miasta. W miejskiej kasie brakuje środków na najbardziej podstawowe potrzeby, takie jak chodniki, komunikacja miejska czy sprzątanie miasta. Podczas sesji 9 października temat wzbudził gorącą i długą dyskusję. Jednak w późniejszym głosowaniu radni byli jednomyślni – wszyscy zagłosowali za przyjęciem uchwały.