Co słychać w radzie miasta (25.01.2023)
Ogromne dyskusje i wiele emocji wzbudził na ostatniej sesji rady projekt uchwały dotyczący planu zagospodarowania dla osiedla Podwawelskiego. Finalnie jednak uchwała, której inicjatorami byli radni klubu Kraków dla Mieszkańców, podjęta została jednogłośnie. Co oznacza ona dla mieszkańców osiedla? Zgodnie z nią Jacek Majchrowski powinien w najbliższym czasie przywrócić do procedowania projekt planu miejscowego dla tego obszaru. Intencją radnych KdM jest jak najszybsze jego poprawienie zgodnie z postulatami mieszkańców i uchwalenie. Bez tego zieleń na osiedlu Podwawelskim może zostać zabudowana na podstawie tzw. wuzetek. Podczas sesji zapadła także decyzja ważna dla dzieci mieszkających na Klinach, przy ul. Szwed-Śniadowskiej – i ich rodziców. Od nowego roku szkolnego będą „przypisane” do szkoły, którą mają niemal za oknem – a nie, jak obecnie, do odległej innej podstawówki.
Temat planu zagospodarowania dla osiedla Podwawelskiego budził emocje przez kilka ostatnich lat. Urzędnicy z uporem planowali zabudowę wielorodzinną terenów tzw. „Ogrodnika” – nielicznych jeszcze zielonych działek wewnątrz osiedla. Protesty mieszkańców były wyjątkowo intensywne – dość powiedzieć, że w 2018 roku na dyskusję publiczną nad projektem planu przyszło tak wiele osób, że spotkanie musiało zostać przeniesione do sali obrad rady miasta – a i tak nie dla wszystkich wystarczyło miejsc siedzących, bo przybyło prawie 200 mieszkańców. Mimo wielu uwag złożonych do planu urzędnicy byli nieugięci – i projekt w wersji nieakceptowalnej dla mieszkańców trafił wreszcie do rady miasta w lutym ubiegłego roku. Mimo apeli ze strony radnych Krakowa dla Mieszkańców, by przegłosować zgodną z apelami mieszkańców poprawkę do planu, którą złożył Łukasz Gibała, projekt został odrzucony w pierwszym czytaniu na wniosek Platformy Obywatelskiej. Niedawno stało się dokładnie to, czego obawiali się radni KdM: pierwszy z inwestorów rozpoczął starania o sądowe wyznaczenie dojazdu do jednej z działek w sąsiedztwie „Ogrodnika”. Jeśli to mu się uda, zabudowa nie tylko tej, ale także sąsiednich działek stanie się możliwa na podstawie tzw. wuzetek. Zablokować może to tylko uchwalenie planu zagospodarowania „Osiedle Podwawelskie”, który będzie chronił zieleń. Dyskusja była wyjątkowo gorąca – radni przerzucali się oskarżeniami, kto jest winien obecnej sytuacji. Kiedy jednak przyszło do decyzji, wszyscy podnieśli rękę za projektem uchwały.
Przy okazji procedowania prezydenckiego projektu uchwały, ustalającej siatkę samorządowych podstawówek i ich rejony, radni naprawili absurdalny błąd. Część dzieci z ul. Szwed-Śniadowskiej na Klinach jest obecnie „przypisana” do szkoły odległej o prawie 3 kilometry, do której jest dodatkowo fatalny dojazd. Jest tak, mimo że tuż przy osiedlu od 2021 roku działa nowa szkoła. Szczęśliwie udało się zebrać większość dla poprawki do uchwały, którą złożył radny Michał Starobrat. Dzięki jej przyjęciu dzieci mieszkające w blokach przy ul. Szwed-Śniadowskiej od nr 31 do nr 38 w kolejnym roku szkolnym będą chodzić już do SP nr 14 przy ulicy Bartla. Również ten temat wywołał gorącą dyskusję podczas sesji. Miejmy nadzieję, że jej konsekwencją będzie decyzja o rozbudowie tej podstawówki w nieodległej przyszłości, bo już wiadomo, że nowa szkoła jest za mała.
Podczas środowej sesji radni podjęli także uchwałę o przystąpieniu do sporządzania planu zagospodarowania przestrzennego „Ruczaj”, dla terenów pomiędzy ulicami Grota-Roweckiego, Rostworowskiego i trasą Łagiewnicką a Wilgą. Szkoda tylko, że Jacek Majchrowski, jako jedyna osoba, która może wyjść z tą inicjatywą, zrobił to dopiero teraz, bo duża część tego obszaru została już zabudowana na podstawie „wuzetek”. Podjęta została także uchwała, która pozwoli na sprzedaż należących do miasta udziałów w klubie Cracovia. Ma to przynieść prawie 27 mln zł do budżetu. Kupnem miejskich akcji zainteresowana jest firma Comarch – większościowy udziałowiec klubu.