Czy Kraków stanie się wreszcie właścicielem łąk w Toniach?
Nie widać końca trwającej od czterech lat batalii dotyczącej pozyskania przez Gminę Miejską Kraków terenów zielonych w Toniach. – Obszar ten jest cenny przyrodniczo, więc w naszej opinii warto zdecydowanie przyspieszyć prace nad przejęciem gruntów, celem zabezpieczenia cennych siedlisk i stworzenia rozległego terenu zielonego dla mieszkańców Krakowa – oznajmia Łukasz Gibała, lider stowarzyszenia „Kraków dla Mieszkańców”, który właśnie złożył projekt uchwały w tej sprawie.
Pierwsze wzmianki projektu, mającego na celu zagospodarowanie obszaru łąk w Toniach, pojawiły się już na początku 2018 roku, kiedy to Rada Miasta Krakowa podjęła decyzję o uchwaleniu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wspomnianego wcześniej obszaru. Według założeń projektu, na obszarze tym, ma powstać nowy park. Uchwała oficjalnie weszła w życie 14 czerwca 2018 roku, jednak jego realizacja toczy się w wyjątkowo ślamazarnym tempie.
Główną przyczyną, poprzez które miasto ma tak olbrzymie problemy z przejęciem terenu, jest kwestia wykupu ponad 60 hektarów ziemi od ich właścicieli. Sprawy wykupu zielonych terenów nie ułatwia także sytuacja, w której miasto oferuje za ar bardzo niską kwotę pieniężną, w wyniku czego, właściciele tychże ziem, niechętnie godzą się na ich sprzedaż, gdyż opłaty, które bieżąco sami regulują, nie są wysokie. Warto dodać, że okoliczni mieszkańcy nie są przeciwnikami samego planu zagospodarowania terenu mieszczącego się na ich działkach, jednak wspomniana wyżej kwota ich wykupu jest dla nich samych zdecydowanie niekorzystna i mało atrakcyjna. Jednocześnie posiadacze tych ziem mają nadzieję, że w przyszłości uda im się na tych działkach dodatkowo zarobić, dlatego twardo podtrzymują swoje stanowisko i bardzo niechętnie godzą się na sprzedaż posiadanych terenów.
Nie ulega wątpliwości, że kwesta wykupienia obszaru łąk w Toniach jest mocno uciążliwym problemem. – Apelujemy, o jak najszybsze rozstrzygniecie tej sprawy, gdyż poprzez opieszałość, lekkomyślność i krótkowzroczność urzędników, miasto Kraków może stracić bardzo cenny rejon o ważnym – z ekologicznego punktu widzenia – znaczeniu – tłumaczy Gibała.
Uchwała zostanie poddana pod głosowanie prawdopodobnie na najbliższej sesji rady miasta.
AKTUALIZACJA (2.03.2022): projekt został przyjęty przez radę miasta, a jego realizacja zależy od Jacka Majchrowskiego.