Czy zostanie zaostrzona ustawa o ochronie ludności oraz stanie klęski żywiołowej?
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji rozważa poszerzenie ustawy dotyczącej ochrony ludności oraz o stanie klęski żywiołowej. Przedstawione pomysły budzą duże kontrowersje. – Jednym z faktycznych celów tej ustawy jest przyznanie administracji rządowej silnych narzędzi do ręcznego sterowania samorządami. Stanowczo sprzeciwiamy się takiemu pomysłowi – mówi Łukasz Gibała, lider stowarzyszenia „Kraków dla Mieszkańców”, który złożył uchwałę w tej sprawie.
Stan nadzwyczajny to nadzwyczajny reżim prawny, którego celem jest odwrócenie lub umniejszenie skutków szczególnych zagrożeń, jeżeli zwykłe środki konstytucyjne są niewystarczające. Rozwiązanie to jest stosowane w sytuacji szczególnych zagrożeń oraz daje władzy wyjątkowe kompetencje, obejmujące ograniczenie swobód obywatelskich. Nie ulega więc wątpliwości, że stan wyjątkowy, w demokratycznym państwie, jakim jest Polska, powinien być stosowany wyłącznie wtedy, kiedy jest absolutnie konieczny.
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w art. 228 enumeratywnie wymienia stany nadzwyczajne. Są nimi: stan wojenny, stan wyjątkowy oraz stan klęski żywiołowej. Tymczasem proponowana ustawa wprowadza dwa dodatkowe stany quasi-nadzwyczajne – stan pogotowia oraz stan zagrożenia. W przypadku stanu zagrożenia oraz stanu klęski żywiołowej Prezes Rady Ministrów, właściwy minister oraz wojewoda mieliby możliwość wydawania poleceń organom samorządu. W razie odmowy ich wykonania, wykonywania niewłaściwego albo braku skuteczności zadania samorządu mogłyby zostać w trybie natychmiastowym przekazane wojewodzie. Ten z kolei miałby prawo wyznaczyć w tym celu pełnomocnika, czyli w praktyce rządowego komisarza. – Takie rozwiązania dalekie są od gwarantowanych Konstytucją samodzielności jednostek samorządu terytorialnego i decentralizacji władzy publicznej. Daje to podstawy, by podejrzewać, że projektodawca podejmuje próbę zmiany ustroju państwa bez zmiany Konstytucji – tłumaczy Gibała.
Poważne wątpliwości budzą również inne zapisy proponowanej ustawy. – Dotyczą one usunięcia z polskiego prawa przepisów gwarantujących odszkodowania za straty wynikające z decyzji władz, podejmowanych w związku ze stanem klęski żywiołowej – oznajmia Gibała. Proponowane regulacje, w przypadku ogłoszenia stanów pogotowia, zagrożenia i klęski żywiołowej, dają także Prezesowi Rady Ministrów i ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych, możliwość wydatkowania środków publicznych z pominięciem ustawy Prawo Zamówień Publicznych.
Powyższe argumenty sprawiają, że proponowane rozporządzenie może mocno ograniczyć prawa człowieka oraz działania lokalnych samorządów. – Oczekuję wycofania z dalszego procedowania projektu Ustawy o ochronie ludności oraz o stanie klęski żywiołowej. Nigdy nie będzie naszej zgody na podejmowane przez Rząd RP próby ograniczania zarówno wolności praw człowieka i obywatela, jak również niezależności i samodzielności samorządów, a tym bardziej z pogwałceniem Konstytucji – zaznacza Gibała.
Projekt zostanie poddany pod głosowanie prawdopodobnie na najbliższej sesji rady miasta.