Kleszcze – jak sobie radzić?
Z roku na rok sezon na kleszcze zaczyna się coraz wcześniej – ze względu na ciepłe zimy zwiększa się też ich liczebność. Jak wiemy są one tak samo groźne dla ludzi jak i dla zwierząt.
Najczęściej przenoszone przez nich choroby to borelioza, choroba ośrodkowego układu nerwowego i kleszczowe zapalenie mózgu, przeciwko któremu warto się zaszczepić. Choć trzeba pamiętać, że nie każde ugryzienie oznacza zakażenie, kluczowa jest sama profilaktyka, aby do takiego ugryzienia nie dopuścić.
Kleszcze żyją głównie w lasach liściastych i mieszanych, na obszarach z wysoką trawą, w gęstych zaroślach, paprociach, miejskich parkach. Przyciąga je wilgoć, ciepło i zapach potu. Raczej unikają słońca, dlatego najczęściej spotkamy je rankiem i późnym popołudniem.
Interaktywną mapę z umiejscowieniem kleszczy, aktualizowaną w czasie rzeczywistym znajdziecie tutaj. Nie oznacza to oczywiście, że w miejscach nieoznaczonych nie uświadczycie obecności kleszczy. Każdy z Was może dodać niebezpieczny obszar – mapa jest tworzona przez samych użytkowników.
Jak więc sobie z nimi radzić?
-warto zadbać o odpowiedni ubiór: długie i obcisłe spodnie, wysokie buty, kapelusz czy czapkę, długie rękawy;
-przed samym spacerem nie używajcie perfum i kosmetyków mocno perfumowanych;
-zawsze po przyjściu do domu dokładnie obejrzyjcie całe swoje ciało; najczęstsze miejsca ugryzienia to: pod pachami, w zgięciach kolanowych, łokciowych, za uszami, na głowie;
-jeśli dojdzie do ugryzienia – należy jak najszybciej wyjąć kleszcza z ciała pesetą lub specjalnym przyrządem do tego przeznaczonym – pamiętajcie, by sprawdzić dokładnie czy kleszcz został usunięty w całości!
-w przypadku zwierząt warto skonsultować się z weterynarzem, który wybierze najbardziej odpowiednią metodę ochrony. Mogą to być obroże, nakrapianie, tabletki, spraye;
-stosujcie repelenty – ale te naturalne! Opryski chemiczne są zagrożeniem dla owadów m.in. pszczół, os, trzmieli. Często również podrażniają naszą skórę, nie powinny stosować ich kobiety w ciąży i dzieci. Zatarcie oczu takim repelentem może wywołać nieodwracalne skutki zdrowotne.
Co ważne, kleszcze nie lubią intensywnych zapachów. Możecie stosować olejki eteryczne: goździkowy, różany, lawendowy, z trawy cytrynowej, cytronelowy, eukaliptusowy, tymiankowy. Należy wymieszać od 5 do 10 kropli wybranego olejku eterycznego z 50 ml oleju roślinnego, np. rzepakowego, słonecznikowego, lnianego, jojoba czy z nasion winogron i dopiero tak rozcieńczoną mieszanką można nacierać ciało. Warto również przeprowadzić wcześniej próbę uczuleniową. Dzieciom powinno się aplikować olejek od pasa do kostek.
Doskonałymi odstraszaczami są również zioła – świeże i suszone. Kleszcze nie lubią zapachu: mięty pieprzowej, szałwii, tymianku, geranium, lawendy, rozmarynu, melisy lekarskiej. Można je zalać niewielką ilością gorącej wody i po zaparzeniu przelać do buteleczki z atomizerem i w taki sposób pryskać ciało i ubrania.
Wśród roślin, które warto również mieć na swoim balkonie czy w ogródku znajdziemy chryzantemę, wrotycz, jaskry, czosnek niedźwiedzi, cebulę czy kocimiętkę. Ich intensywny zapach ochroni nas przed niechcianymi insektami.
Sprawdzonym przez nas sposobem jest wywar z wrotyczy i czystka, którym po wygotowaniu w dużej ilości wody możemy pryskać ciało i ubrania. Wymienione rośliny mają również ogromną ilość zastosowań prozdrowotnych. Warto tutaj wspomnieć, że wrotycz wydziela specyficzny zapach (przypominający babciną kamforę), który szczególnie nie przypada do gustu owadom – komarom, muchom czy molom i świetnie je odpędza. Susz z wrotyczy możemy zawiesić przy oknie czy na tarasie. Wrotycz i czystek najlepiej zbierać od czerwca do września, w miejscach oddalonych od dróg.
Faktem jest, że metod, jakie możemy stosować przeciwko kleszczom jest naprawdę wiele i nie sposób wymienić ich wszystkich. Bądźcie bezpieczni i śmiało ruszajcie na spacer!