Krakowska Fabryka Murali – propozycja nowego Festiwalu w Krakowie

Aktualności
20.05.2015

Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa zawnioskowało dzisiaj do Prezydenta Jacka Majchrowskiego o zorganizowanie w Krakowie nowego festiwalu pod nazwą „Krakowska Fabryka Murali”. W ramach tego wydarzenia Kraków mieliby cyklicznie co roku odwiedzać światowej rangi twórcy murali, żeby ozdabiać swoją sztuką zaniedbane, szare i brudne krakowskie elewacje.

 

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Ada Siudy, wiceprzewodnicząca Logicznej Alternatywy, pokazała, jak mógłby wyglądać Kraków dzięki nowemu wydarzeniu. W przedstawionej przez przedstawicieli stowarzyszenia prezentacji zdjęcia zaniedbanych kamienic, pochodzące przede wszystkim z krakowskiego Zabłocia, zostały zestawione z fotografiami światowej klasy murali.

 

Takich przykładów nie trzeba szukać daleko – powiedziała Ada Siudy. – Nawet w Krakowie można znaleźć pięknie ozdobione sztuką mury. Znakomitym polskim przykładem są jednak Katowice. Podczas odbywającego się tam festiwalu na katowickich ulicach powstaje co roku blisko 10 nowych dzieł sztuki – mówiła wiceprzewodnicząca naszego stowarzyszenia.

 

O korzyściach, jakie miasto i jego mieszkańcy mogliby mieć dzięki nowemu wydarzeniu na kulturalnej mapie miasta, mówił poseł Łukasz Gibała, przewodniczący Logicznej Alternatywy.

 

Kraków niewątpliwie jest miastem festiwali. Jednak większość z nich jest niedostępna dla przeciętnego krakowianina ze względu na wysokie ceny biletów – argumentował.

 

Poseł przytoczył między innymi przykłady festiwali Misteria Paschalia czy Sacrum Profanum. – Żeby skorzystać w pełni z oferty tych wydarzeń, trzeba wydać aż kilkaset złotych na karnet. Pytanie, jak wielu mieszkańców naszego miasta na to stać – mówił Łukasz Gibała. – Tymczasem podziwianie dzieł sztuki, które powstałyby dzięki proponowanemu przez nas festiwalowi, byłoby dostępne dla każdego. Co więcej, cieszyłyby one oko jeszcze długo po zakończeniu kolejnych edycji festiwalu.

 

Zdaniem pomysłodawców nowy festiwal byłby również o wiele tańszy od już w Krakowie istniejących. – Katowicki Street Art Festival, który właśnie się odbywa, kosztuje co roku około 500 tysięcy złotych. To kilkakrotnie mniej, niż większość naszych, krakowskich festiwali. Budżet Katowic dokłada do jego organizacji kilkaset tysięcy złotych, reszta pochodzi z dofinansowania ministerialnego i od sponsorów. Organizacja festiwalu „Kraków Fabryką Murali” byłaby więc prawdopodobnie najmniejszym obciążeniem dla miejskiego budżetu spośród najważniejszych krakowskich wydarzeń kulturalnych. A korzyści byłyby ogromne – stwierdził poseł.

 

Zdaniem Gibały taki festiwal jest w Krakowie niezwykle potrzebny również dlatego, że estetyka miasta pozostawia wiele do życzenia. – Najlepszym przykładem może być Zabłocie. To dzielnica, która dzięki startupom błyskawicznie ożyła i już powoli pięknieje. Jednak ze względu na jej poprzemysłowy charakter to tam można znaleźć bardzo wiele przykładów niszczejących i zaniedbanych elewacji. Zabłocie, upiększone muralami, miałoby szansę stać się niezwykłym miejscem – stwierdził poseł.