Nasz pomysł na rozwiązanie problemu smogu
Łukasz Gibała wraca do swojego pomysłu z kampanii prezydenckiej. Tym razem propozycja jest okrojona i kompromisowa: darmowy transport publiczny nie przez cały rok, ale wyłącznie w dni, kiedy przekroczenia norm zanieczyszczeń powietrza są szczególnie wysokie. Szczegóły rozwiązania i swoje argumenty za jego wprowadzeniem przedstawili na dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiciele Logicznej Alternatywy – Adrianna Siudy i Łukasz Gibała.
O tym, że Kraków ma problem ze smogiem, nikogo przekonywać nie trzeba. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, z jakimi zagrożeniami wiąże się wysokie zanieczyszczenie powietrza: z tego powodu umiera rocznie 400 krakowian.
– Stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu jest w naszym mieście tak wysokie, że wdychanie krakowskiego powietrza jest równoznaczne z wypaleniem 2500 papierosów rocznie – mówiła Adrianna Siudy. – Doskonale wiemy, że głównym powodem jest niska emisja, ale spaliny samochodowe też dokładają swoją cegiełkę. Są w 13% odpowiedzialne za zanieczyszczenie pyłem PM2,5. W przypadku PM10 to już 16%, a jeśli chodzi o zawartość w powietrzu dwutlenku azotu, spaliny odpowiadają za nią w aż 52% – powiedziała wiceprzewodnicząca LA.
Zdaniem przedstawicieli Logicznej Alternatywy w sytuacji, kiedy wymiana pieców idzie bardzo powoli, trzeba myśleć o innych, uzupełniających rozwiązaniach. Łukasz Gibała jako przykład podał Paryż, który również zmaga się z problemem smogu.
W Paryżu w dni, kiedy zanieczyszczenie powietrza jest szczególnie wysokie, korzystanie z komunikacji miejskiej jest darmowe. Proponujemy zastosowanie w Krakowie takiego samego rozwiązania.
Łukasz Gibała przypomniał, że darmowy transport publiczny był jednym z priorytetów jego programu prezydenckiego, jest też w programie dla Krakowa stowarzyszenia Logiczna Alternatywa. – Jesteśmy realistami, zdajemy sobie sprawę, że na dzień dzisiejszy wprowadzenie darmowego dla krakowian transportu nie jest możliwe. Dlatego proponujemy wariant okrojony, wersję paryską: darmowy transport wyłącznie w dni, kiedy smog jest najbardziej uciążliwy i niebezpieczny – mówił.
Przedstawiciele Logicznej Alternatywy mówią o dwóch argumentach za wprowadzeniem tego rozwiązania. – Po pierwsze, dzięki niemu krakowianie, którzy na co dzień poruszają się po mieście samochodami, będą mieli dodatkowy bodziec, żeby zostawić swoje auta w domu i przesiąść się do komunikacji publicznej. Dzięki temu na ulicach będzie mniej pojazdów, a więc i emisja spalin będzie mniejsza. Po drugie, krakowianom najzwyczajniej należy się taki bonus od miasta, które nie wywiązuje się skutecznie ze swoich obowiązków, związanych z walką ze smogiem – stwierdził. Zdaniem Łukasza Gibały darmowy transport publiczny byłby dla mieszkańców swego rodzaju rekompensatą za to, że mieszkają w trzecim w Europie mieście pod względem zanieczyszczenia powietrza. – Niestety, mieszkańcy Krakowa są w fatalnej sytuacji. W ostatnich latach normy zanieczyszczeń powietrza były w naszym mieście przekraczane średnio przez około 150 dni w roku – argumentował Gibała.
Pismo w sprawie wprowadzenia darmowego transportu publicznego w dni, kiedy zanieczyszczenie powietrza rażąco przekracza ustalone normy, stowarzyszenie Logiczna Alternatywa przekazało dziś prezydentowi Jackowi Majchrowskiemu.