Nie ustają kontrowersje związane z projektem budowy linii tramwajowej do Mistrzejowic. Choć większość Krakowian przyznaje, że to inwestycja potrzebna i wyczekiwana, problemem pozostaje ogromna skala planowanej wycinki. Wciąż zagrożonych usunięciem jest aż 1059 drzew. Ponadto mieszkańcy podejrzewają, że ułożenie torowiska w praktyce ma być tylko dodatkiem do budowy nowego układu drogowego. Ciągle trwają protesty w tej sprawie, a aktywiści domagają się przesunięcia terminu rozpoczęcia prac do czasu zmiany szczegółów projektu tak, by uniknąć niepotrzebnych strat.

Z koniecznością rozwoju infrastruktury tramwajowej zgadza się przewodniczący klubu Kraków dla Mieszkańców Łukasz Gibała, który podkreśla równocześnie, że realizacja inwestycji nie może nadmiernie ingerować w środowisko i stać w sprzeczności z postulatami mieszkańców. Uważa, że zaproponowane przez urzędników drobne ustępstwa nie wystarczą i konieczne są realne kroki pozwalające na ocalenie jak największej liczby drzew zakwalifikowanych do usunięcia. Radni Krakowa dla Mieszkańców przygotowali więc projekt rezolucji z apelem do Prezydenta Miasta Krakowa o wstrzymanie procedury Partnerstwa Publiczno-Prywatnego (bo w takiej formule ma być realizowana inwestycja) i skorygowanie w sposób istotny zamierzeń inwestycyjnych, ograniczając w sposób maksymalny charakter inwestycji do budowy linii tramwajowej.

– Wnosimy o rezygnację z rozbudowy istniejącej infrastruktury drogowej, ograniczenie do minimum planowanej wycinki drzew, a tam gdzie to niemożliwe, do podjęcia działań celem przesadzenia wszystkich drzew, których stan fitosanitarny na to pozwala – domagają się autorzy projektu. – W ramach rekompensaty nasadzenia zastępcze winny być realizowane w najbliższej okolicy miejsc, gdzie drzewa są usuwane, a suma obwodów drzew, które będą nasadzane, winna być nie mniejsza niż tych, które zostały usunięte.

Aktualizacja: W środę, 31 maja 2023, krakowscy radni przyjęli projekt rezolucji w sprawie zmian w projekcie KST etap IV (ul. Meissnera-Mistrzejowice).