Protest mieszkańców Podgórza Duchackiego w sprawie chaotycznej zabudowy miasta
Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa wystosowało dzisiaj do prezydenta Jacka Majchrowskiego apel dotyczący sytuacji na ulicy Bochenka (Podgórze Duchackie). Apel trafił na dziennik podawczy krakowskiego magistratu przy okazji protestu, jaki miał dzisiaj miejsce pod Urzędem Miasta na Placu Wszystkich Świętych. Jego inicjatorami byli mieszkańcy Podgórza Duchackiego, którzy nie godzą się na dalszą gęstą zabudowę w swojej okolicy i pogarszającą się sytuację drogową w tym rejonie.
Logiczna Alternatywa wystosowała swój apel właśnie na prośbę mieszkańców z ulicy Bochenka i jej okolic. Chcą oni, aby ostatnia niezabudowana działka w okolicy została przekształcona w zielony kompleks rekreacyjny. Niestety, zostały już dla niej ustalone warunki zabudowy przewidujące, że niemal całą jej powierzchnię zajmie kolejny już w tym rejonie blok mieszkalny. – To kolejny przykład na to, do czego prowadzi brak planów zagospodarowania przestrzennego w Krakowie. Powstaje kolejna betonowa dżungla, której mieszkańcy nie mają żadnej możliwości aktywnego spędzania czasu w swojej okolicy, żadnej enklawy zieleni, w której mogliby spędzać wolny czas – mówi Adrianna Siudy z zarządu Logicznej Alternatywy. Kolejnym problemem, na jaki wskazują mieszkańcy oraz członkowie LA to fatalna sytuacja drogowa na ulicy Bochenka, a także na sąsiedniej ulicy Tuchowskiej. Spore zagęszczenie budynków i pojazdów powoduje problemy z poruszaniem się po ulicach, zarówno dla pieszych jak i dla samochodów.
Jak zauważa przewodniczący Logicznej Alternatywy Łukasz Gibała, sytuacja na ulicy Bochenka pokazuje sprzeczność działań władz miasta z deklarowaną przez nie polityką. – Prezydent Majchrowski z jednej strony twierdzi, że władze miasta walczą ze smogiem i dążą do zwiększania liczby terenów zielonych w Krakowie. Z drugiej strony jedyna niezabudowana działka w okolicy, w dodatku należąca do miasta, jest przeznaczona pod zabudowę. Wyraźnie widać niekonsekwencję i nieudolność rządzących Krakowem – mówi Łukasz Gibała.
Mieszkańcy Podgórza Duchackiego mają sporo powodów do narzekania. Ulice Bochenka i Tuchowska stały się placem budowy. Przemieszczanie się po ulicy jest niebezpieczne, brakuje miejsc parkingowych, a nawierzchnia jest w złym stanie technicznym, bo ciągle poruszają się po niej pojazdy budowy. Dodatkowo na ulicy Tuchowskiej deweloper zobowiązał się do wybudowania chodnika. Tego wciąż jednak brakuje, a Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie potrafi wyegzekwować jego powstania.
– Chaotyczna i źle zaplanowana zabudowa to jedna z największych bolączek Krakowa. Urzędnicy wydają niezliczone pozwolenia na budowę, przez co mieszkańcy kolejnych krakowskich osiedli są pozbawieni dostępu do parków i terenów rekreacyjnych – mówi Łukasz Gibała. – To wina opieszałości władz miasta w zakresie uchwalania planów zagospodarowania przestrzennego. Jeśli sytuacja ma ulec poprawie, to trzeba jak najszybciej pokryć nimi całe miasto – tłumaczy przewodniczący Logicznej Alternatywy.