23 maja rozpoczęliśmy zbieranie podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydenta Majchrowskiego. Ta akcja to Wasz głos – wielokrotnie mówiliście DOŚĆ urzędującemu prezydentowi, a my za tym głosem poszliśmy. Dość betonowania miasta, dość kliki kolesi, dość zanikania zieleni miejskiej, dość wszechogarniającego smogu, dość codziennego męczenia się w korkach – nie możemy bezczynnie patrzeć na nieudolne rządy, które niszczą Kraków.

Tydzień później – 30 maja – mamy 9 tys. zebranych podpisów i Wasze poparcie, za co serdecznie dziękujemy!

Z kolei w dniach 11-13 maja 750 dorosłych mieszkańców Krakowa wzięło udział w badaniu sondażowym przeprowadzonym przez Millward Brown. Zgodnie z nim, 48 proc. Krakowian deklaruje wzięcie udziału w referendum. 59 proc. z nich głosowałoby za odwołaniem Jacka Majchrowskiego z funkcji prezydenta Krakowa. Co istotne, do tego, aby referendum było ważne, wymagana jest frekwencja na poziomie 20%.

Warte przypomnienia są wyniki sondażu, który Millward Brown przeprowadził w 2013 r. w Warszawie, tuż przed referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Deklarowana w badaniu frekwencja wyniosła 41%, natomiast do urn poszło 25,5% uprawnionych do głosowania – przeszacowanie wyniosło ok 15 p.p. Jeśli w przypadku krakowskiego referendum założymy podobny poziom przeszacowania, frekwencja mogłaby osiągnąć 33% (deklarowane 48% minus 15 p.p. możliwego przeszacowania) – wymagany próg 20% zostałby osiągnięty, a więc referendum byłoby ważne.

Sondaż wykazał również, że niechęć do prezydenta Jacka Majchrowskiego generalnie rośnie wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia – wśród osób z wykształceniem podstawowym przeciwnicy Jacka Majchrowskiego stanowią 42%, a w grupie z wykształceniem wyższym już 64%.

Bardzo cieszy to, że na pytanie, jak mieszkańcy oceniają nas jako inicjatorów tej akcji, 32 proc. odpowiedziało, że nasze działania służą dobru miasta.

Takie wsparcie jest dla nas istotne i utwierdza nas w przekonaniu, że obraliśmy dobrą drogę ku lepszemu Krakowowi.