– Planowane zmiany cen biletów idą w kierunku dokładnie przeciwnym do tego, w jakim Kraków powinien podążać – tak Łukasz Gibała komentuje prezydencki pomysł na zmiany w taryfach MPK. Radni klubu „Kraków dla Mieszkańców” zgodnie zapowiadają, że sprzeciwią się podwyżkom. Dlaczego? Bo proponowane zmiany w cenniku będą zniechęcać do korzystania z komunikacji publicznej, zamiast do niej zachęcać.

Przypomnijmy – wśród najbardziej kontrowersyjnych zmian, jakie pojawiły się w projekcie uchwały, jest likwidacja biletu miesięcznego na jedną linię, a także zmiana biletu 20-minutowego na 15-minutowy oraz 40-minutowego na 30-minutowy. Dla osób korzystających obecnie z miesięcznego na jedną linię wprowadzenie tych zmian to podwyżka o blisko 100%, bo będą zmuszone do kupowania biletu na dwie linie lub sieciowego. – Pytanie, ile z tych osób z powodu podwyżek zrezygnuje z korzystania z MPK i przesiądzie się do własnego samochodu – mówi Łukasz Gibała. – W obliczu dwóch potężnych problemów, z jakimi mierzą się mieszkańcy Krakowa, czyli smogu i korków, powinniśmy robić wszystko, żeby jak najwięcej osób przesiadało się z aut do MPK. Planowane zmiany spowodują dokładnie przeciwny efekt – dodaje. Dlatego radni „Krakowa dla Mieszkańców” złożyli szereg poprawek do projektu uchwały w tej sprawie.

Dotyczą one przede wszystkim:

• utrzymania biletu 20-minutowego w dotychczasowej cenie (2,80 zł za bilet normalny i 1,40 zł za bilet ulgowy),
• utrzymania biletu 40-minutowego w dotychczasowej cenie (3,80 zł za bilet normalny i 1,90 zł za bilet ulgowy),
• utrzymania biletu okresowego na 1 linię, zarówno w wariancie miejskim, jak i aglomeracyjnym, z pozostawieniem tych biletów w dotychczasowych cenach,
• utrzymania dotychczasowych cen biletów sieciowych.