Stanowisko LA w sprawie zakupu tzw. Krakowiaków
Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa wyraża oburzenie sposobem w jaki MPK podchodzi do przetargów na zakup taboru tramwajowego. Z informacji, które ukazały się ostatnio w prasie wynika, że firma PESA ma problemy z terminowym dostarczeniem zamówienia, a jeśli tego nie zrobi, miasto straci 171 mln zł dotacji Z Unii Europejskiej. Dodatkowo, pierwszy egzemplarz tramwaju Krakowiak, który dotarł do Krakowa i przed kilkoma dniami rozpoczął kursowanie na linii 50 jest za długi i nie mieści się na przystankach.
Uważamy, że umowy zawierane przez miasto z podmiotami zewnętrznymi powinny być konstruowane w taki sposób, żeby odpowiedzialność – w tym również finansowa –spoczywała na tych podmiotach, które popełniły błędy. Tymczasem z informacji, do których dotarli dziennikarze wynika, że jeśli PESA nie zdąży na czas dostarczyć tramwajów, a co za tym idzie miasto nie będzie mogło rozliczyć unijnej dotacji, to właśnie ono będzie zmuszone oddać Unii Europejskiej 171 mln zł i znaleźć pokrycie dla tej kwoty w środkach miasta.
Niedotrzymanie terminu to jednak nie jedyny problem, który pojawił się przy zakupie nowego taboru. Okazało się, że tramwaje są za długie i nie mieszczą się na wszystkich przystankach (np. na Rondzie Mogilskim), co może stwarzać zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Jest to wyraz skrajnej niekompetencji osób które zajmowały się precyzowaniem zamówienia ze strony Urzędu Miasta Krakowa – jeżeli tramwaj został zaprojektowany specjalnie na potrzeby Krakowa to kompromitacją jest fakt, że nie dopilnowano tak podstawowej rzeczy. Dodatkowo nowe tramwaje nie zgadzają się ze schematami zawartymi w Księdze Identyfikacji Wizualnej Pojazdów, która określa jakie barwy i wystrój wnętrza powinny mieć nowe pojazdy zamawiane przez MPK. Na księgę wydano 35 tys. zł, ale zawartymi w niej wzorami nikt się nie przejął. Uważamy, że jest to marnotrawstwo publicznych pieniędzy.
Uważamy, że wszystkim problemom wymienionym powyżej można było zapobiec, gdyby odpowiedzialni za zamówienia publiczne urzędnicy przykładali większą wagę do wykonywania swoich obowiązków. Urząd Miasta Krakowa nie może pozwalać na to, żeby podczas podpisywania umów opiewających na tak wysokie kwoty jak 291 mln zł, dopuszczano do podstawowych błędów, które ośmieszają nasze miasto, narażają je na straty finansowe oraz stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa jego mieszkańców.