W walce o drzewa
Sopot, Katowice i Bydgoszcz to najbardziej zielone miasta w kraju. Letnia stolica Polski może pochwalić się 59%. udziałem terenów zielonych w całkowitej powierzchni miasta, Katowice – 46%, a Bydgoszcz – 36%. Kraków ma zaledwie 9% terenów zielonych. Drzewa są ważnym orężem w walce ze zmianami klimatu, zwłaszcza te „stare”, liściaste. Jest o tym mowa w założeniach do nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego RP, gdzie wymienia się lasy, jako jeden z kluczowych elementów bezpieczeństwa ekologicznego.
Na terenie Krakowa niemal codziennie dochodzi do wycinek drzew. Od 2015 r. wycięto ich ponad 40 tys., za oficjalny powód podając choroby, powstawanie nowych inwestycji czy wnioski osób prywatnych. Temat zieleni w mieście budzi wiele emocji również i w innych polskich miastach. Należy do nich Warszawa, której władze zdecydowały się na udostępnienie mieszkańcom informacji o wycinkach online. W zakładce „Zieleń” stołecznego serwisu mapowego można zobaczyć, jakie gatunki drzew rosną w stolicy, jaka jest ich wysokość, jak również sprawdzić dane dotyczące wycinki. Dzięki opcji „wiem o wycince” każdy mieszkaniec jest w stanie sprawdzić na mapie, które drzewa mają zniknąć i jaki jest powód wydania decyzji: ZOBACZ TUTAJ.
Jeszcze ciekawszym rozwiązaniem wprowadzonym z inicjatywy pracowników Zarządu Zieleni m. st. Warszawy jest system oznaczania samych drzew za pomocą karty informacyjnej, na której znajduje się przyczyna wycinki oraz informacja kiedy planowane są w danym miejscu nowe nasadzenia. Od stołecznych urzędników dowiedzieliśmy się, iż nie wszystkie drzewa są w taki sposób oznaczane (ze względu na możliwości kadrowe), dlatego skupiono się na tych, które mogą wywołać kontrowersje czy protesty strony społecznej. Władzom Warszawy udało się stworzyć narzędzia nie tylko skuteczne, ale też jeszcze bardziej angażujące mieszkańców w „pilnowanie” drzew. Być może i w Krakowie doczekamy się takiego myślenia o miejskiej zieleni.
Na pytanie czy taki system można wprowadzić w Krakowie, otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
„Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie nie ma możliwości umieszczania informacji w zakresie wycinki bezpośrednio na drzewach, na których mają zostać wykonane prace. Wynika to przede wszystkim z konieczności zachowania bezpieczeństwa. Nakładanie dodatkowych obowiązków niewynikających z obowiązujących przepisów prawa nie jest zasadne”.
W dalszej części korespondencji mowa jest o spotkaniach, które ZZM planuje zorganizować z mieszkańcami w temacie „sposobów komunikacji w zakresie informowania o planowanych wycinkach drzew”. Pozostaje mieć nadzieję, że strona społeczna jak zwykle wykaże się większym entuzjazmem niż Zarząd Zieleni Miejskiej i uda jej się przeforsować pomysł warszawskich urzędników.
Pełną treść interpelacji Łukasza Gibały znajdziesz TUTAJ, a odpowiedź Jacka Majchrowskiego TUTAJ.