Zakaz korzystania z fajerwerków w Krakowie?
Tego domagają się radni klubu „Kraków dla Mieszkańców”, którzy właśnie złożyli w tej sprawie projekt uchwały. „Fajerwerki są nie tylko źródłem strachu dla zwierząt, ale także mają wpływ na zanieczyszczenie powietrza” – mówi Łukasz Gibała, lider klubu.
Dla jednych to spektakularne i kolorowe pokazy, dla innych strach o zwierzaki, które w panice po wystrzale mogą zerwać się ze smyczy i uciec. – Po każdym Sylwestrze media społecznościowe i słupy ogłoszeniowe zapełniają się informacjami o poszukiwanych zwierzakach, a wiele z tych historii niestety kończy się tragicznie – tłumaczy Gibała. Fajerwerki mają także negatywny wpływ na ptaki, które spłoszone giną zderzając się z drzewami, liniami wysokiego napięcia lub ścianami. Przekonali się o tym na własnej skórze np. mieszkańcy Rzymu, którego ulice po ubiegłorocznej zabawie sylwestrowej były zasłane setkami martwych i oszołomionych wystrzałami szpaków.
Stres zwierząt to jednak nie jedyny argument za zakazem korzystania z fajerwerków. Tego typu pokazy pirotechniczne emitują także pyły, które mają niebagatelny wpływ na jakość powietrza. Badania Generalnej Inspekcji Ochrony Środowiska pokazują, że sylwestrowe pokazy podnoszą stężenie pyłów PM2,5 i PM10 o nawet kilkadziesiąt jednostek. Naukowcy z Uniwersytetu w Leeds, porównując poziomy zapylenia przed i po pokazie, stwierdzili również, że koncentracja cząstek w atmosferze potrafi wzrosnąć nawet dziesięciokrotnie. Co więcej, fajerwerki emitują do atmosfery szkodliwe substancje, takie jak m.in. chlorany i azotany baru, potasu, strontu, wapnia i amonu, aluminium, fosfor czy siarkę. Wszystko to sprawia, że wdychający te substancje mieszkańcy są bardziej narażeni na choroby układu oddechowego i krążenia. Substancje te wnikają także do gleby, skąd są wchłaniane przez rośliny, także te, które potem spożywamy.
Powyższe argumenty sprawiają, że tego typu pokazy pirotechniczne są już ograniczane w wielu miejscach na całym świecie – ostatnio zakazał ich chociażby Berlin, a w Polsce województwo lubelskie. Radni Warszawy zaapelowali natomiast do mieszkańców, żeby sami zrezygnowali z tego typu rozrywki.
Niestety, obecnie przepisy ogólnopolskie nie są jednoznaczne i są różnie interpretowane przez poszczególne samorządy – dowodem na to jest poprzednia krakowska uchwała w tej sprawie, która została unieważniona przez wojewodę. – Dlatego nasza uchwała przyjęła kształt rezolucji do rządu w sprawie zmian legislacyjnych ustanawiających jasną i precyzyjną podstawę dla samorządów do podejmowania tego typu decyzji – tłumaczy Gibała. Projekt zostanie poddany pod głosowanie radnych prawdopodobnie na sesji 27 kwietnia.